poniedziałek, 27 października 2014

Rozdział 4

"Istniejemy póki ktoś o nas pamięta."

 Rozdział dedykuje panience "Lagusiak" za czytanie moich blogów i 
szczere komentarze c:" 
Gdy tylko weszłam do szkoły na tablicy informacyjnej było powieszone "moje zdjęcie" które wczoraj ktoś dodał na Facebooka. Od razu podeszła do mnie Naty.
-Jak ktoś mógł zrobić tak okropną przeróbkę!-krzyknęła z odrazą w głosie zrywając zdjęcie.
-Skąd wiesz, że to photoshop?-zdziwiłam się.
-Em... Przecież na pierwszy rzut oka widać że twoja twarz nie pasuje do sylwetki!-zaśmiała się.-A poza tym wiem, że nie zrobiła byś sobie takich zdjęć!
-Diego też tak sądzi?-zapytałam z obawą.-Boje się, że uzna że to orginałki.
-Nie mam pojęcia... Nie gadałam z nim dziś ani wczoraj.-odparła.
-Ludmiłka!-krzyknął do mnie Alex podbiegając.-Niezłe foty!
-Odwal się!-warknęła Natalia.-Jesteś aż tak głupi, że nie widzisz że to przeróbki?
-Ta... Na pewno!-zakpił.-Luśka, ile bierzesz za...
-Zamknij się!-puściły mi nerwy.-Nie jestem jakąś dziwką!
-Powiedz to lepiej Diego!-zachichotał i odszedł.
Co on miał na myśli!? Bardzo się zdenerwowałam i postanowiłam odszukać swojego chłopaka. Gdy już wraz z Natą byłam w połowie drogi na drugie piętro zatrzymała mnie dyrektorka.
-Ludmiło-powiedziała poważnie.-Uczniowie pokazali mi te zdjęcia które ktoś wczoraj udostępnił w sieci. Zapraszam do gabinetu. Musimy to sobie wyjaśnić.
-Ale proszę pani! To są przeróbki!-broniła mnie Naty.
-To nie zmienia faktu, że musimy porozmawiać.-dyrektorka była bardzo spokojna.
Chwilę później siedziałam naprzeciw jej biurka.
-Zawiadomiliśmy już twoich rodziców.
-Moich rodziców?! Po co?!-zapytałam.
-Spokojnie... Chyba powinni wiedzieć o takich sprawach, nie sądzisz?
Głęboko westchnęłam. Nie miałam co odpowiedzieć, miała racje. Usadowiłam się na krześle i postanowiłam, że poczekam na mamę, bo wątpię by tata miał by zwalniać się z pracy i jechać przez pół miasta z powodu czegoś takiego...
Jednak się pomyliłam. Do gabinetu przyjechał ojciec. W sumie to dobrze, mama na pewno zaraz oskarżała kogoś z mojej klasy i robiła awanturę.
-Dzień dobry.-pocałował dyrektorkę w rękę i usiadł obok mnie.-No więc słucham.
Nauczycielka pokazała mu zdjęcie które wisiało dziś na tablicy. Tata podniósł wysoko brwi i zaczął się śmiać. Zirytował ją tym ale ja go właśnie takiego kocham.
-Czemu mi pani pokazuje tak marne przeróbki graficzne?-powiedział starając się opanować ale po chwili spoważniał.-To tego uczycie w szkole?
Fakt, tata zawsze miał oko do tego typu rzeczy. W końcu pracuję jako fotograf. Przez to ja też uwielbiam fotografie.
-Ja nie wiem, czy jest to photoshop czy oryginalne zdjęcie ale to nie zmienia faktu, że jest na nim pańska córka i powinno to pana interesować.
-Ależ oczywiście że mnie to interesuje! Ale chyba nie twierdzi pani, że moja Ludmiła zrobiła sobie takie fotki! Zna ją pani, jest świetną uczennicą.
-Nie wątpię. A ty, co masz nam do powiedzenia.?-zwróciła się do mnie.
-Wczoraj ktoś dodał je na facebooka. Ale przyrzekam, to nie są moje zdjęcia! Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła, a zwłaszcza nie udostępniła tego nikomu.-wysapałam jednym tchem.
-Dobrze, już dobrze. Postaramy się dowiedzieć, kto dodał te fotografie. Masz jakieś podejrzenia?-zapytała dyrektorka uważnie mi się przyglądając.
W sumie to nie miałam nikomu nic do zarzucenia. A jak teraz patrzę na to wszystko to nie pomyślałam zanim odpowiedziałam na to pytanie.
-Nie. Nie wiem, kto mógł by mi zrobić takie świństwo.-opowiedziałam.
Rozmawiałam z dyrektorką i tatą jeszcze dobre 15 minut. Czułam się ja na rozprawie w sądzie!
Gdy tylko to całe przesłuchiwanie się skończyło pobiegłam na pierwszą lekcje a raczej jej końcówkę. Na szczęście była to plastyka a nauczycielka która jej uczy jest bardzo miła.
Po dzwonku pobiegłam pod sale chemiczną w której lekcje zaczynał Diego.
-Cześć.-powiedział na mój widok i cmoknął mnie w policzek.-Możemy pogadać.?
-Jasne.-odparłam.-To ważne?
-No dosyć.-odpowiedział.
Odeszliśmy od jego rozwrzeszczanych znajomych z jego klasy.
-Pewnie chcesz pogadać o tym zdjęciu...-zaczęłam niepewnie.
-Tak. Mimo tego co myślisz, to nie gniewam się.-uśmiechnął się.-Byłaś pijana, albo wzywanie z butelki, nie? Z resztą takie rzeczy się zdarzają i nie przejmuj się innymi!
-Chyba nie zbyt rozumiem.-wykrzywiłam się.-Przecież nie zrobiłam sobie tych zdjęć! To jakieś denne przeróbki!
-Lu, ja wiem, że to wstydliwe ale mi możesz się przyznać. Kocham Cię i będę Cię bronić!
-Czy ty nie rozumiesz?! To nie moje zdjęcia!-krzyknęłam.
Westchnął.
-Lud ja...-zaczął ale nie dokończył.
-Przecież nie jestem jakąś dziwką żeby sobie takie foty robić!-warknęłam.-Czy na prawdę mnie za taką masz?
Wbił wzrok w podłogę i przez chwilę się nie odzywał.
-Przepraszam...-szepnął.-Tak jak mówiłem bardzo Cię kocham. Nie powinienem tak mówić...
Bardzo mocno go przytuliłam. Bo co innego miałam zrobić? Sama nie byłam idealna i również zdarzało mi się popełniać błędy.
-Nie gniewam się.-blado się uśmiechnęłam.-To... Mamy jeszcze parę minut... Jak było wczoraj wieczorem? Goście zadowoleni?
-Jacy goście...?-zdziwił się.-Aaa... Ci... Było ok.
Albo on mi tu coś kręci albo ja wariuje! Był bardzo zmieszany a to do niego nie podobne...
-Aha...-pokiwałam powoli głową mrużąc oczy.
-O co ci chodzi?-zapytał bardziej żartobliwie niż obraźliwie.-Nie ufasz mi?
-Ufam, ufam!-zaśmiałam się.
-No! I taką Luśke lubię!-pocałował mnie delikatnie w usta.
Akurat przechodziła koło nas chemiczka.
-Hernandez! Całuj dziewczynę poza szkołą albo chociaż nie tak na widoku!-chrząknęła.
-Też nie omieszkam!-zachichotał.
Chciałam jeszcze coś powiedzieć ale zadzwonił dzwonek i musiałam lecieć na historię. Pożegnałam się z chłopakiem a on jak zawsze obiecał, że zadzwoni.
Wbiegłam do sali niczym huragan i zasiadłam obok Naty w ławce. Nauczyciel rozdał kartkówki-Dostałam 5! Byłam z siebie bardzo zadowolona i nie mogłam doczekać się miny mamy gdy jej o tym powiem. Uczyłam się do tego przez cały tydzień i było warto.
-Lu! Do ciebie.-szepnęła Selena podając mi zmiętą kartkę.-Od Tomasa.
Dyskretnie przechwyciłam papierek.
"Chyba wiem, kto przerobił te zdjęcie!
Podejdź do mnie po lekcjach wszystko Ci powiem =D"
  Hm... Tomas. Jest nawet miły. Kiedyś mi się nawet podobał (chodzi ze mną do jednej klasy od początku gimnazjum). Nie powiem, przystojny. Tylko skąd on wie, kto mógł to zrobić? Mimo wszystko mam nadzieje że mi pomoże. 
Po lekcjach na długiej przerwie dokładnie przed treningiem podeszłam do Tomasa. 
-Wyjdźmy lepiej przed szkołę.-powiedział na mój widok. 
Bez słowa zaczęłam podążać do głównego wyjścia. Chwile później stałam na przeciwko Hiszpana. 
Słońce strasznie raziło mnie w oczy więc założyłam okulary przeciwsłoneczne.
-No mów!-ponagliłam.
-Okey, okey.-odparł.-Myślę, że zrobiła to Clara. Ta z 2a... Wiesz sama... 
-Clara? Była wtedy ze mną, u Camili na noc. Ale... Czemu ją podejrzewasz?
-Gdy szedłem rano do sklepiku stała z jakąś brunetką i oglądały to zdjęcie. Strasznie się śmiały. Poza tym nie zaprzeczysz, że nie za bardzo się lubicie.
-Nie, nie zaprzeczę! Ale nie miała powodu by mi to zrobić. 
-Nie?! Jest na maksa zakochana w Diego! 
-Zna go dwa dni!
-To nie zmienia faktu, że on może się jej podobać! 
Popatrzyłam na wyświetlacz telefonu. Za dwie minuty trening! Podziękowałam Heredii i popędziłam do sali gimnastycznej. 
Przez cały czas nie mogłam się skupić. Może to co mówił Tomas, to prawda? Nie mogę jednak oskarżać jej od razu. Bez dowodów nic jej nie udowodnię.
Gdy zaczynałyśmy już ćwiczyć serwis na sale wbiegła Clara. O Jezu! Ile ona nałożyła tapety! Niby powinnam to wiedzieć, gdyż ona również spała u Cami ale podobno wyszła o 6:00... 
-Hej dziewczyny!-krzyknęła.-Mogę być w waszej drużynie? 
-Sorry, mamy już cały skład.-odparła Naty.-Ale możesz spróbować w następnym roku...
-Oj nie bądźcie takie! Ja kocham statke!-wykrzyknęła entuzjastycznie.
-Chyba siatkę...-Torres próbowała się powstrzymać od śmiechu.
-Tak, tak siatkę.-odpowiedziała.-No to jak będzie?
-Natka Ci już chyba powiedziała ostro Cam która widocznie musiała sobie przypomnieć wczorajsze obrażanie Miley. 
-Ale jesteś Cams!-pisnęła.
-Cams?-zdziwiłam się.-Co mnie ominęło?! 
Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. Clara obrażona ulotniła się z sali. 
Do końca treningu mówiłyśmy do Camil Cams! A jej zła mina... BEZCENNE!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 4 :D Nie jest zły... Chyba xdd Lagusiu, przepraszam za takie dno ;_;
Co do nowego bloga, myśle o Fedety bądź Semi *_* 
Czyli czytają mnie 3 osoby ^^ Nie jest źle :DDD Bardzo dziękuje :) 
3 komentarze=next? :D 

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział
    Od razu podejrzewałam Clarę o te fotki
    Tylko ona jest zdolna do czegoś takiego
    Dobrze że Diemiła przetrwała
    Ten rozdział to cudo
    Nie mogę doczekać się następnego
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to bardzo źle, że podejrzewam Naty, a nie Carę? No coś ty, to nie dno... Tomas jest dobry, w końcu ktoś go lubi *,*
    Diego, co Tobie chodzi po tej cudownej głowie. Lu nie jest, nie była i nie będzie dziwk... A jak ktoś nie opanował narzędzia 'skaluj warstwę' to nie powinien się zabierać do przeróbek. Wystarczy ładnie wyciąć, zmniejszyć i rozmycie wodne Gaussa.
    Osobiście nie trawię Semi. Nie wiem czym jest Fedety... Federico + Naty, prawda? Teraz tak ogarnęłam... Natrico <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nanananananana, ty dobrze wiesz, że jest świetny ♥
    Ale trochę też Olciu myśl nad niektórymi chwilami, bo są przewidywalne :D
    Ale tak to pięknie, Diego nie wierzy Lu ;-;
    Diego nie miał gości, moja 1 myśl " z kim się mógł seksić ? "
    Taaa XD
    Oby tak dalej i żebyś pisała tak świetnie na naszym nowym blogu :) tak, niedlugo on powstanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo od razu mi się ta cała Clara nie podobała, ale no w końcu Ludmi jest moją ulubioną postacią więc po prostu zawsze jestem po jej stronie xd Dieguś... ja go uwielbiam *.* ale żeby nie wierzyć Ludmi, mojej ulubionej Ludmi i myśleć że dała by se takie foty cyknąć?! Oj przepraszam trochę mnie poniosło :D Dodaję się do obserwatorów, bardzo mi się podobają twoje rozdziały :)
    Elix z poprzedniego komentarza: Rozwaliłaś mnie tym "z kim się mógł seksić" xD
    Pozdrawiam :)

    A w wolnym czasie wpadnij do mnie (też o Violettcie)
    http://alexoneshot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Cześć♥
Tu Wasz Olszon *.* Dziękuje za wszystkie
Komentarze. Każdy z nich mnie motywuje <3